Jeśli jesteś młodym przedsiębiorcą mam do Ciebie pytanie, tylko się nie przeraź.
Czy wiesz, że statystycznie masz około 20% szans na przetrwanie na rynku dłużej niż 2 lata?
Jak znaleźć się w tych 20%?
Obserwowałam losy dziesiątek nowych przedsiębiorstw. I mogę Ci udzielić rady opartej na moim doświadczeniu. Chodzi o to, że nowa firma jest jak delikatna roślina. Trzeba jej poświęcić dużo troski i zapewnić od początku jak najlepsze warunki.
Nazwijmy je „Piątką na start ;).
1. Czas
We własnej firmie slogan „czas to pieniądz” nabiera nowego sensu.
Na etapie budowania firmy czasu potrzeba szczególnie dużo. Więc gdy jesteś już obarczony masą obowiązków np. rodzinnych i nie możesz z nich zrezygnować ani scedować na inne osoby, porzuć myśl o zakładaniu firmy.
Czas jest potrzebny po założeniu firmy. Czas jest potrzebny przed jej założeniem. Serio.
Nim podejmiesz decyzję o założeniu firmy, odczekaj.
Decyzja jest ważna i nie należy jej podejmować pod wpływem chwilowych emocji. Powinieneś ją dokładnie przemyśleć, przeliczyć i przedyskutować z bliskimi. I poczekać, aż opadnie euforia, którą wznieciła myśl, że już więcej nie będziesz oglądać swojego szefa.
Kiedyś wpis do ewidencji działalności gospodarczej (dawne CEIDG) był płatny i wymagał odstania kolejki w urzędzie. To dość skutecznie studziło chwilowy zapał.
Teraz można założyć firmę w CEIDG nie wychodząc z domu i nie płacąc nawet złotówki. Ale skutki tego nieprzemyślanego wpisu mogą być kosztowne.
Dlaczego?
Państwo, by zachęcić swych obywateli do zakładania firm proponuje coraz to nowe ulgi dla rozpoczynających działalność. Warunkiem skorzystania jest, by była to pierwsza w życiu (lub pierwsza po długiej przerwie) działalność.
Impulsywne działania mogą Ci zamknąć drzwi do tych preferencji wtedy, gdy rzeczywiście będziesz gotowy by poprowadzić własny biznes.
2. Miejsce
Skoro jest czas, to musi też być miejsce.
Wiele działalności na początku można prowadzić we własnym domu/mieszkaniu. Niewątpliwą zaletą takiego ulokowania firmy jest uniknięcie kosztów najmu.
Działalność w miejscu zamieszkania ma też inną pozorną zaletę. Wydaje się, że można „przy okazji” prowadzenia działalności dopilnować różnych spraw osobistych. Dzieci do przedszkola podrzucić, psa wyprowadzić, po drodze małe zakupy zrobić, obiad podszykować, pranie nastawić itd. Żal nie skorzystać z takiej możliwości, skoro i tak jesteś w domu.
I w ten sposób dochodzimy do głównej wady tego rozwiązania. Prowadzenie firmy to praca na półtorej etatu, nie da się jej połączyć z masą drobnych, ale czasochłonnych prac domowych.
Gdy zajmujesz się sprawami firmy, po prostu jesteś w pracy. Nawet gdy tę pracę wykonujesz za ścianą. Muszą o tym pamiętać domownicy, ale i Ty sam, bo różne zajęcia domowe nagle wydają się zaskakująco atrakcyjne jako odskocznia od żmudnych obowiązków firmowych. Jeśli wszyscy nie narzucą sobie w tym względzie reżimu, lepiej jednak poszukać jakiegoś lokalu poza domem.
Drugim mankamentem firmy ulokowanej w domu są obcy ludzie, którzy burzą spokój mieszkańców, czyli Twój i Twojej rodziny. Kontrahenci, klienci, pracownicy, kontrole…
Niewiele jest rodzajów działalności, które nie wymagają kontaktu z ludźmi. Jeśli firma nie ma oddzielnego wejścia, wszyscy oni będą przetaczać się o różnych porach przez Twój dom, potykać się w przedpokoju o zabawki Twoich dzieci i wprawiać w zażenowanie współmałżonka wychodzącego z łazienki w szlafroku.
3. Pieniądze
Pieniądze na start to podstawa, gdy ktoś decyduje się założyć firmę.
Nie ma działalności (z wyjątkiem samozatrudnienia, a i to nie zawsze), w której nie trzeba pieniędzy na start. W zależności od rodzaju działalności są to kwoty od kilku tysięcy wzwyż.
Przed założeniem firmy koniecznie musisz usiąść spokojnie i wypisać wszystkie wydatki i inwestycje, które trzeba będzie poczynić na początku.
Tutaj przydaje się wiedza o branży (o czym dalej), warto też przyjrzeć się, czym dysponuje konkurencja.
Robisz listę potrzebnych na starcie usług, sprzętów, towarów i materiałów. Robisz ją przez kilka dni, a nawet tygodni (nie przez godzinę!), dopisując na bieżąco wszystko, co Ci się przypomni. (Pisałam wyżej o roli czasu). Potem możliwie precyzyjnie wyceniasz pozycje z listy. To też wymaga czasu. Sumujesz i dodajesz minimum 10 % na to, co mimo wszystko Ci umknęło. (Idę o zakład, że będą takie wydatki).
Etap szacowania kosztu rozpoczęcia działalności możesz pominąć tylko, jeśli po prostu masz bardzo dużo pieniędzy i wiesz, że żaden wydatek nie zrobi na Tobie wrażenia.
Wycena mówi nam, jakie fundusze są nam potrzebne na start. Ale to nie wszystko. Musisz się jeszcze z czegoś utrzymywać do czasu, gdy Twoja firma „stanie na finansowe nogi” i zacznie przynosić dochody zamiast strat. Co więcej, ponieważ jest niemal pewne że przez pierwsze miesiące będzie przynosiła tylko straty, trzeba mieć jeszcze z czego dokładać do firmy.
Gdy przychodzi do biura młody przedsiębiorca i zaczyna swoją opowieść o firmie od tego, że na jej otwarcie zapożyczył się w banku, u szwagra i sąsiadki teściowej, wiem, że skończy się to źle. Jest naprawdę niewiele branż, które już po kilku miesiącach mają szansę przynosić wymierne i pewne zyski.
Długi, ale bardzo fajny artykuł o finansowaniu nowej firmy znajdziecie na blogu Michała Szafrańskiego
https://jakoszczedzacpieniadze.pl/skad-wziac-pieniadze-na-rozwoj-firmy-startupu”.
Zachęcam, bo jest tam dużo ważnych zaleceń odnośnie finansowego przygotowania do otwarcia firmy.
Wiele słyszy się o dotacjach państwowych i unijnych dla nowych firm. Jeśli jesteś osobą bezrobotną, po spełnieniu dodatkowych warunków masz szansę na 20-30 tys. bezzwrotnej dotacji z urzędu pracy.
Są jeszcze dotacje ze środków UE, ale od razu studzę nadzieje – dotyczą one bardzo wąskiej grupy początkujących przedsiębiorców. Jednym słowem – trzeba liczyć na siebie.
4. Rodzina
Jak wynika z poprzednich punktów raczkująca firma wymaga pieniędzy i czasu.
Przed założeniem firmy musisz o tym porozmawiać ze swoimi bliskimi i uzyskać ich zgodę na taką rodzinną rewolucję.
Musisz im też jasno przedstawić sytuację – sukces wymaga czasu. W przeciwnym wypadku będziesz ciągle rozdarty między obowiązkami wobec rodziny a problemami firmy.
A oczekiwanie bliskich, że biznes po kilku miesiącach zacznie przynosić duże zyski może doprowadzić w krótkim czasie do katastrofy, o czym napiszę szerzej w kolejnych artykułach.
5. Wiedza
Są przedsiębiorcy, którzy zakładają firmy w branży, która aktualnie jest uważana za dochodową. Czytałam różne opinie na ten temat, ale z moich obserwacji wynika, że najlepiej, gdy przedsiębiorca zna branżę, w którą inwestuje. Przedsiębiorca, który działa w obcej sobie branży musi w 100% polegać na pracownikach, ich kompetencji i lojalności. Jeśli już ktoś decyduje się prowadzić działalność, na której się nie zna, musi rozwijać się wraz z firmą i po prostu uzupełnić wiedzę.
Oprócz znajomości branży, przedsiębiorca musi posiąść też całą masę innych umiejętności. Szczególnie właściciele małych firm muszą opanować podstawy marketingu, reklamy, księgowości, informatyki, zarządzania itd.
Wydawnictwa fachowe i szkolenia będą Twoim stałym towarzyszem w tej podróży. Nie unikniesz ciągłej nauki. I nigdy nie będziesz mógł powiedzieć „teraz wiem już wszystko”.